Skype dla Androida odbiera własne połączenia: bugfix gotowy


Skype dla Androida cierpi na niebezpieczny błąd, który pozwala każdemu szpiegować użytkownika. Microsoft pracuje nad poprawką, ale sprawy idą powoli

Od kilku dni pojawiają się coraz częstsze doniesienia o poważnym, irytującym i potencjalnie bardzo ryzykownym dla prywatności, błędzie w aplikacji Skype dla Androida. Usługa VoIP Microsoftu do przesyłania wiadomości, dzwonienia i rozmów wideo automatycznie odbiera połączenia przychodzące bez naszej zgody i nawet jeśli automatyczne odbieranie jest wyłączone w opcjach.

To nie jest mały problem, biorąc pod uwagę, że kiedy Skype odpowiada, po prostu aktywuje mikrofon na smartfonach z Androidem, pozwalając rozmówcy usłyszeć wszystko, co mikrofon rozmówcy może odebrać w tym momencie. Błąd, który może stać się wybawieniem dla każdego, kto chce nas szpiegować: wystarczy zadzwonić do nas przez Skype'a, aplikacja na Androida zrobi resztę sama, a nikt, kto odbierze połączenie, nie zauważy, że Skype otworzył komunikację.

Błąd w Skype, rozwiązanie nadchodzi

Microsoft jest świadomy tej wady i pracuje nad jej naprawieniem, a najwyraźniej nowa wersja Skype'a, dystrybuowana wśród członków programu Microsoft Insider, jest wolna od tego błędu. Wszyscy inni użytkownicy Skype'a muszą jednak jeszcze poczekać na aktualizację i zainstalować ją, gdy tylko będzie dostępna. Środkiem ochronnym dla tych, którzy odbierają wiele połączeń na Skype, jest unikanie korzystania z aplikacji i tymczasowe odinstalowanie jej w oczekiwaniu na poprawkę. Również dlatego, że należy zaznaczyć, że pierwsze doniesienia o tym problemie pochodzą aż ze stycznia 2019 roku, choć szczyt przypada na ostatnie kilka dni, a Microsoftowi ewidentnie trochę za długo zajmuje naprawienie tego błędu.

Ta historia ściśle przypomina inną, która również miała miejsce w styczniu tego roku: aplikacja FaceTime dla iPhone'a miała błąd, który pozwalał użytkownikom na podsłuchiwanie innych osób poprzez uruchomienie grupowej rozmowy wideo. W tym przypadku mikrofon był aktywowany, zanim użytkownik odebrał połączenie wideo, co czyniło z niego narzędzie do szpiegowania kontaktów FaceTime. Przy tej okazji Apple zareagowało znacznie lepiej: natychmiast wyłączyło grupowe rozmowy wideo i naprawiło problem w ciągu dziesięciu dni, wydając zaktualizowaną i poprawioną wersję FaceTime. Google miał również podobny problem z wczesną wersją swojego inteligentnego głośnika Google Mini, w październiku 2017 roku: w tym przypadku urządzenie postawiło się na ciągłym słuchaniu, 24/7, z powodu wady przycisku aktywacji dotykowej. Dane i dźwięk były jednak przesyłane na serwery Google. Firma Big G zareagowała wtedy, całkowicie wyłączając tę funkcję w partii wadliwych urządzeń Google Minis.