Gry wideo na smartfony szpiegują użytkownika: oto, co się dzieje


Badania opublikowane w Vox ujawniły, że wiele gier kradnie dane użytkowników, aby odsprzedać je stronom trzecim. Jak są one wykorzystywane i w jakim celu?

Różne badania popularnych gier wideo na smartfony wykazały, że wiele z tych aplikacji szpieguje użytkowników. Mówi się, że gry wysyłają dane osobowe do niezidentyfikowanych stron trzecich, tak że nawet twórcy aplikacji nie są pewni, jakie informacje są wysyłane do kogo.

Pośród obraźliwych aplikacji jest Angry Birds. Deweloper Rovio nie wie jednak zbyt wiele na temat tożsamości rzekomych "osób trzecich". Raport opublikowany w Vox przeanalizował ten problem, ujawniając, że większość aplikacji na smartfonie komunikuje się z oprogramowaniem firm trzecich, które wysyła reklamy do użytkownika podczas gry. Często programy te należą do dużych graczy w branży, takich jak Facebook, Google czy Twitter. Badania nie potrafiły wyjaśnić, w jaki sposób programy te zbierają informacje o użytkownikach.

Gry wideo i dane osobowe

Jednym z pierwszych wniosków raportu Vox jest to, że wiele gier wideo na smartfony zawiera w sobie kody wstawione przez inne firmy. Dzieje się tak, ponieważ programiści nie budują już aplikacji od podstaw, ale biorą istniejące i dostosowują je do swoich potrzeb. Oszczędza to czas i pieniądze. Niestety, trzeba za to zapłacić: wiele gier na smartfony ukrywa kody, które komunikują się z zewnętrznym oprogramowaniem, zdradzając dane osobowe użytkowników.

Badania wykazały, że gry są preferowanymi kanałami pozyskiwania danych osobowych i wysyłania wiadomości handlowych bez wywoływania zbytniego zamieszania. Są to zajęcia o charakterze zabawowym, a podczas ich wykonywania poziom uwagi jest bardzo niski. Im bardziej popularne są gry, tym bardziej ryzyko jest ignorowane. A przecież tego typu aplikacje mają dla firm reklamowych ogromne znaczenie: są uwielbiane przez reklamodawców, którzy na co dzień inwestują w mniej lub bardziej inwazyjne reklamy. Z kolei użytkownik nie dba lub nie jest świadomy wszystkich danych osobowych, które przekazuje aplikacji i osobom trzecim, z którymi jest połączona. Po prostu chce rozpocząć nową grę, nie myśląc zbytnio o konsekwencjach.

Co więcej, sposób, w jaki dana osoba gra, może dostarczyć wielu informacji na temat jej nastroju, tego, co kocha lub co dzieje się w jej życiu. Wiele badań wykazało, że ludzie grają bardziej intensywnie, gdy są na diecie lub w depresji. W konsekwencji wiele aplikacji mogłoby wykorzystać te dane do przesłania im reklamy produktu odchudzającego.


Anonimowe dane, czy na pewno?

Chociaż dane pobierane z gier powinny być anonimowe, w rzeczywistości tak nie jest. Dochodzenie przeprowadzone przez New York Times wykazało, że bardzo łatwo jest pozbawić anonimowości informacje pobrane z aplikacji. Po pierwsze, możliwe jest geolokalizowanie danych, co pozwala na śledzenie położenia osoby w przestrzeni. Co więcej, aplikacje są używane na smartfonach i dlatego mogą śledzić numery telefonów, e-maile, profile społecznościowe i tak dalej.

Niestety, aplikacje wykorzystują te dane do nieszkodliwych celów: głównie do wysyłania reklam dostosowanych do zainteresowań i potrzeb gracza. Nie wyklucza to potrzeby wydawania dokładnych informacji o ochronie prywatności w momencie pobierania danych.