Po wprowadzeniu ich z pompą i okolicznościami, Instagram usuwa powiadomienia w przypadku, gdy użytkownik zrobi zrzut ekranu z historii
Niektórzy będą krzyczeć zwycięstwo. To z pewnością dobra wiadomość dla seryjnych ekranizatorów, jeśli nie wspaniała. Rzecznicy firmy potwierdzili magazynowi internetowemu BuzzFeed, że powiadomienia nie będą już wysyłane, jeśli użytkownik zrobi zrzut ekranu z historii kontaktu.
Innymi słowy, koniec z obawami o podglądanie życia innych ludzi i koniec z dziwnymi sposobami robienia zrzutów ekranu z historii Instagrama bez złapania. Według plotek, decyzja kierownictwa platformy społecznej i deweloperów przychodzi po wielu głosach krytyki i protestów, które zostały podniesione przeciwko funkcji, która była postrzegana jako poważne ograniczenie prawa użytkowników do prywatności. Bądź co bądź, można teraz wrócić do robienia zrzutów ekranu ze swoich Stories i wymieniać je ze swoimi kontaktami za pośrednictwem wiadomości Instagram Direct lub innych komunikatorów.
Instagramowe powiadomienia, stop testowaniu zrzutów ekranu
Decyzja firmy należącej teraz do Facebooka potwierdza więc to, co podejrzewało wielu użytkowników, którzy od jakiegoś czasu nie "wysyłali" powiadomień, gdy szli na "interakcję" ze Story jednego ze swoich kontaktów. Najwyraźniej funkcja (choć ogłoszona z wielkim fanfarami przez sam Instagram) była tylko w wersji testowej lub, być może bardziej prawdziwie, opinie setek milionów użytkowników Instagrama nie były tak pozytywne, jak ktoś na szczycie fotograficznej sieci społecznościowej par excellence początkowo sobie wyobrażał.
W tej chwili jednak nie wiadomo jeszcze, czy Instagram wprowadzi inne formy ograniczenia zrzutów ekranu, czy wręcz przeciwnie, pozostawi swobodę "fotografowania ekranu" dokładnie tak, jak dzieje się to teraz.