YouTube dla iOS: oto kto będzie mógł korzystać z PiP


Picture in Picture to przydatna funkcja dla YouTube: oto kto będzie mógł z niej korzystać już wkrótce w urządzeniach Apple z systemem iOS, a kto będzie musiał jeszcze poczekać.

giuseppe-croce.jpg?w=74&a=c&h=74

Giuseppe Croce Dziennikarz

Peppe Croce, dziennikarz od 2008 roku, zajmuje się urządzeniami elektronicznymi i nowymi technologiami stosowanymi w motoryzacji. Do Libero Tecnologia dołączył w 2018 roku.

Aplikacja YouTube dla iOS wprowadza zmianę, która szczególnie ucieszy wielu użytkowników. Zwiększa ona liczbę urządzeń korzystających z technologii PiP, umożliwiając dalsze oglądanie filmów umieszczonych na platformie podczas korzystania z niej lub innych aplikacji. Kto będzie mógł korzystać z funkcji? Choć picture-in-picture nie jest zupełną nowością w iOS, obecność funkcji w systemie operacyjnym była dość zróżnicowana w czasie. Wprowadzenie aktywnej miniatury, rzeczywiście, sięga iOS 9 na iPadzie i iOS 14 na iPhonie. Jednak od tamtej pory możliwość grania podczas wykonywania innych czynności pojawiała się i znikała z aktualizacji na aktualizację.

YouTube PiP dla iOS, kto może z niego korzystać

Rzecznik YouTube'a powiedział The Verge. Funkcja ta, zgodnie z przedstawionymi oświadczeniami, staje się ostateczna, ale, przynajmniej w pierwszej kolejności, tylko dla pewnego segmentu społeczeństwa. Tylko amerykańscy użytkownicy, w rzeczywistości, będą mogli cieszyć się picture-in-picture na stałe.

Wszystko to będzie się odbywać za pomocą natywnej aplikacji dla iOS, jak to już się dzieje dla użytkowników urządzeń z systemem operacyjnym Android. Oznacza to, że po rozpoczęciu odtwarzania klipu za pośrednictwem aplikacji, właściciel smartfona będzie mógł kontynuować przeglądanie, nie cierpiąc z powodu irytującej blokady, która zwykle występuje przy takich okazjach.


YouTube PiP, kiedy pojawi się na iOS

Chociaż nie podano daty stałego wdrożenia funkcji, firma zaznaczyła, że będzie ona dotyczyć wszystkich użytkowników, niezależnie od tego, czy posiadają subskrypcję YouTube Premium, czy nie. Na razie jednak z tego wygodnego dodatku będą mogli skorzystać jedynie subskrybenci tego drugiego typu konta, gdyż platforma już zaczęła wypuszczać dla nich niezbędne zmiany.

W dalszej kolejności ucierpią pozostali użytkownicy aplikacji rodem z Apple, czyli ci, którzy korzystają z aplikacji i oglądają treści za darmo. Na chwilę obecną nie ujawniono żadnych dalszych informacji dotyczących reszty świata, ale nie wyklucza to możliwości, że w przyszłości element ten zostanie rozszerzony na pozostałe narody globu.