Kiedy dotrą zdjęcia sond zbliżających się do drugiej planety Układu Słonecznego. W sierpniu dotrzemy do Wenus dwukrotnie w ciągu półtora dnia.
Sierpień 2021 roku będzie ważnym miesiącem dla eksploracji kosmosu. Ludzkość dotrze do Wenus, dwukrotnie i w odstępie zaledwie 33 godzin. Do historii kosmosu przejdą Solar Orbiter i BepiColombo, które zbliżą się do drugiej planety Układu Słonecznego w dniach 9 i 10 sierpnia.
Podróż do centrum Układu Słonecznego trwa więc już teraz: podwójna ekipa badaczy nie tylko zaoferuje możliwość badania środowiska Wenus z różnych miejsc w tym samym czasie, ale także dotrze do punktów widzenia, które nie są zwykle osiągane przez orbitery planetarne - dla tych, którzy nie wiedzą, orbitery to statki kosmiczne, które krążą wokół planety lub naturalnego satelity, bez lądowania na powierzchni.
Które sondy kosmiczne zbliżą się do Wenus w sierpniu
Solar Orbiter to efekt współpracy Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) i NASA. Misja obejmuje podejście na odległość 7995 km o godzinie 04:42 Uniwersalnego Czasu Koordynowanego (UTC), co odpowiada godzinie 06:42 9 sierpnia we Włoszech. Orbiter "made in Europe" będzie wielokrotnie przelatywał nad Wenus, polegając na grawitacji, aby zbliżyć się do Słońca i zmienić swoje nachylenie orbitalne: oczekuje się wspaniałych widoków Słońca i biegunów Wenus.
BepiColombo jest opracowywany przez NASA we współpracy z JAXA, japońską agencją kosmiczną. Na miejsce dotrze 10 sierpnia o 15:48 czasu włoskiego. Japońsko-amerykański orbiter jest jednak tylko przejazdem i będzie kontynuował swoją podróż do Merkurego, w kierunku najbardziej wewnętrznej granicy Układu Słonecznego - która, mówiąc wprost, jest żywym piekłem, biorąc pod uwagę niemożliwe temperatury i grawitacyjne przyciąganie Słońca.
Kiedy dotrą zdjęcia sond zbliżających się do Wenus
Czego możemy się spodziewać? Cóż, dużo zdjęć, ale o jakości, do której nie jesteśmy już przyzwyczajeni. Wszystkie zdjęcia będą czarno-białe, w rozdzielczości 1024 x 1024 pikseli, ze względu na ograniczenia techniczne technologii, która jednak, o czym należy pamiętać, ma dokonać niezwykłego wyczynu.
Pierwsze zdjęcia pojawią się 10 sierpnia, a większość będzie dostępna następnego dnia. Wenus nadal fascynuje naukowców i nie jest zaskoczeniem, że jest ona celem kilku misji, z których jedna nosi imię włoskiego geniusza i w której Włochy stają ramię w ramię z NASA. Wśród tajemnic drugiej planety, które badają astronomowie, jest jedna, która może nam ujawnić, jak zakończy się życie na Ziemi.
Giuseppe Giordano