Pixel 6 nadchodzi już dziś: Google zapowiada boom sprzedaży


Google Pixel 6 został zapowiedziany jako idealny smartfon z Androidem i dziś dowiemy się, czy to prawda, czy przesada, ale już wiemy, ile Google chce sprzedać

Po kacu związanym z nowymi produktami Apple, zaprezentowanymi podczas wczorajszego wydarzenia Apple Unleashed online, dziś przyszła kolej na kolejnego ważniaka: O godzinie 19:00 włoski czas na prezentację Google Pixel 6, nowego smartfona Google wyposażonego w nowy, domowej roboty układ Tensor, trafia do sieci. Anty-Iphone, przynajmniej w teorii i jak Google to widzi, wydaje się przekonany, że może sprzedać wiele z nich.

Podług japońskiej agencji informacyjnej Nikkei Asia, Google poprosił swoich dostawców o komponenty potrzebne do produkcji ponad 7 milionów jednostek Pixel 6 i Pixel 6 Pro. To praktycznie dwukrotność wolumenu sprzedaży przeciętnego modelu Pixel, przynajmniej jeśli chodzi o dotychczasową historię smartfonów z tej serii. Według Nikkei Asia, Google zamierza wypełnić przestrzeń rynkową, która pozostała po znacznym zniknięciu produktów Huawei na zachodnich rynkach. Pewne jest to, że między jednym przeciekiem a drugim i Google udaje, że ich nie widzi, było spore oczekiwanie na nowy telefon, a przede wszystkim na nowy chip. Liczby te jednak również należy umieścić w kontekście.

Takie (spodziewane) liczby Pixela 6

Jeśli Google rzeczywiście wyprodukuje 7 milionów telefonów Pixel 6 i Pixel 6 Pro to nie ma wątpliwości, że sprzeda je wszystkie, nie będzie żadnych zapasów. Powód jest prosty: 7 milionów sztuk, na globalnym rynku smartfonów, to bardzo mała ilość, nawet jeśli ograniczymy się do segmentu top of the range.

Tylko po to, by podać kilka przykładów: w tym roku Samsung miał bardzo rozczarowującą sprzedaż Galaxy S21, około 20% mniejszą niż oczekiwano, ale i tak sprzedał prawie 14 milionów (dwa razy więcej niż Pixel 6, w najlepszym wypadku). Inny przykład: Apple zaczyna mieć problemy z powodu kryzysu chipowego i, według plotek, musiał ograniczyć produkcję iPhone'a 13. O 10 milionów.


Na jakie rynki trafi Pixel 6

Wreszcie ostatnia rzecz, o której trzeba powiedzieć, to fakt, że Pixel 6 będzie prawdopodobnie świetnym telefonem, a może nawet rewolucyjnym pod pewnymi względami. Ale pozostanie to produkt niszowy. Nie tylko pod względem całkowitej liczby wyprodukowanych egzemplarzy, ale także pod względem liczby rynków, na których będzie sprzedawany.

Wiemy już, że Pixel 6 nie trafi do Włoch, a oprócz Stanów Zjednoczonych pojawi się także w Kanadzie, Australii, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Japonii i na Tajwanie. Ważne rynki, bez wątpienia, ale niewiele rynków. Prawdziwy wpływ Pixela 6 na rynek smartfonów, może być więc przez większość z nas bardziej "opowiedziany" niż "doświadczony".