Wiele osób marzy o tym, by mieć do dyspozycji katalog Netflixa bez wydawania ani jednego euro miesięcznie, ale w Kenii trzeba sobie radzić z internetem
Netflix ogłosił w ostatnich godzinach, że otwiera się na mieszkańców Kenii całkowicie za darmo. To prawda, ponad 50 milionów mieszkańców tego wschodnioafrykańskiego kraju (mniej niż połowa z nich ma połączenie z internetem) nie będzie musiało płacić abonamentu, aby obejrzeć część filmów i seriali z katalogu Netflixa.
Co więcej, gigant streamingu ogłosił, że nie będzie prosić o wprowadzenie metody płatności przy rejestracji w serwisie, będzie on otwarty dla wszystkich użytkowników Androida powyżej 18 roku życia, i nie będzie zawierał reklam, więc w efekcie będzie to prezent warty €7.99 miesięcznie we Włoszech - choć Netflix już ogłosił, że przyniesie około jednej czwartej swojego katalogu do Kenii, trzeba będzie zapłacić, aby zobaczyć to wszystko. Nie należy jednak patrzeć darowanemu koniowi w zęby, zwłaszcza jeśli jest to prezent wolny od reklam.
W Kenii ściąganie filmów nie jest łatwe
Wszystko jest więc w porządku. Cóż, nie do końca. Według najnowszych obliczeń Cable.co.uk, Kenia zajmuje 126 miejsce na świecie pod względem prędkości internetu, ze średnią prędkością pobierania 11,27 Mbps. Oznacza to, że ściągnięcie filmu o wielkości 5 GB zajmuje godzinę i 34 sekundy.
Dla porównania, we Włoszech ten sam film ściąga się średnio w 18 minut i 36 sekund. Ale kontekst jest zupełnie inny, a jeśli skupimy się na krajach sąsiednich, odkryjemy, że mimo wszystko mogło być gorzej, dużo gorzej: Etiopia, Sudan Południowy i Somalia zajmują odpowiednio 222, 218 i 215 miejsce w rankingu, co oznacza, że mieszkańcy "tryptyku" potrzebują średnio od 7 godzin (Somalia) do 9 godzin i pół (Etiopia), aby pobrać przykładowy film o wielkości 5 GB.
W skrócie, Kenia radzi sobie dobrze w kontekście (jej połączenie internetowe jest średnio szybsze niż w krajach sąsiednich), ale nie najlepiej w kontekście globalnym. Netflix zapewne wie, że oglądanie filmów i seriali przy takim połączeniu nie jest najlepszym rozwiązaniem, dlatego nie znalazłby wielu użytkowników chętnych do płacenia abonamentu za usługę, która siłą rzeczy nie byłaby najwygodniejsza.
Netflix za darmo tylko na smartfonach
Ten, kto ma ponadprzeciętne połączenie z internetem, będzie mógł zdecydować, czy chce pozostać przy darmowym planie Netflixa, czy też przejść na jeden z płatnych planów, który "odblokowuje" cały katalog i pozwala oglądać treści na laptopach i telewizorach (podczas gdy darmowy plan jest ograniczony tylko do smartfonów z systemem Android).
"Jeśli nigdy wcześniej nie oglądałeś Netflixa" - napisała Cathy Conk, dyrektor wykonawczy Netflixa w oficjalnym wpisie na blogu - "to świetna okazja, by wypróbować usługę". A jeśli spodoba Ci się to, co widzisz, możesz łatwo przejść na jeden z płatnych planów, aby cieszyć się całym katalogiem na swoim laptopie lub telewizorze." Netflix nie powiedział, jak długo potrwa kenijska inicjatywa, ani czy rozważa zaoferowanie podobnej na innych rynkach.