Nauka potwierdza: Ziemia przechyliła się na jedną stronę około 84 milionów lat temu, kiedy dinozaury zamieszkiwały naszą planetę
Od dawna wiadomo, że bieguny magnetyczne Ziemi podlegają przesunięciom, jeśli nie całkowitemu odwróceniu. To, nad czym naukowcy zastanawiają się od lat i jak dotąd bez odpowiedzi, to co stało się z Ziemią, aby spowodować, że jej oś obrotu "wygina się w jedną stronę".
Nachylenie około 23°, które określa położenie biegunów magnetycznych naszej planety, musi być wynikiem szczególnego zdarzenia "przesunięcia biegunów" (TPW, True Polar Wander), które naukowcy zidentyfikowali dzięki badaniom wapienia znalezionego we Włoszech.
Ziemia przechyliła się 84 miliony lat temu
Badania, o których mowa, zostały opublikowane w Nature Communication i przeprowadzone przez zespół badawczy łączący uniwersytety amerykańskie i japońskie oraz Uniwersytet w Urbino. Badanie stało się możliwe dzięki dogłębnemu zbadaniu konkretnego wapienia, znanego jako czerwony płatek, pochodzącego z Włoch.
To właśnie badanie czerwonego płatka doprowadziło poprzednie badania do wykluczenia istnienia konkretnego wydarzenia datowanego na 84 miliony lat wstecz. Dziś nowe techniki ujawniły, że te same skały osadowe wykazały oscylację o około 12° między 86 a 78 milionami lat temu.
Jest więc wreszcie dowód na to, że takie wydarzenie naprawdę miało miejsce, i to z datą: przesunięcie osi Ziemi datuje się na okres kredy, kiedy Ziemię zamieszkiwały jeszcze dinozaury.
Czerwony płatek jest datowany na okres od 100 do 65 milionów lat temu i nosi oczywiste ślady przesunięcia osi Ziemi: kopalne bakterie uwięzione w skalistym osadzie tworzą łańcuchy magnetytu, które byłyby ostatecznym dowodem przesunięcia osi w późnej kredzie.
Gdy bieguny geograficzne przesuwają się, w rzeczywistości powierzchnia Ziemi zachowuje ważne dane paleomagnetyczne w skałach: skały byłyby w stanie zarejestrować, dosłownie, pole magnetyczne Ziemi, jak to działa na powierzchni planety.
Coraz częściej mówi się o odwróceniu biegunów i przesunięciu osi obrotu Ziemi, nie tylko dlatego, że główne wydarzenia sejsmiczne i wulkaniczne, które dotknęły świat w ostatnich latach, miały wyraźnie wymierny wpływ na położenie biegunów Ziemi.
Na pewno w środowisku naukowym istnieje pewna preferencja, by najważniejsze wydarzenia w tym sensie uważać za bardzo odległe w czasie: zgodnie z dotychczasowymi teoriami oś obrotu Ziemi jest raczej stabilna od co najmniej 100 milionów lat.
"Ta obserwacja," naukowcy piszą w pracy, "jest otwartym wyzwaniem dla poglądu, że oś obrotu jest zasadniczo stabilna od 100 milionów lat": ostatni poważny ruch, w rzeczywistości, pochodzi z dużo bardziej niedawnej epoki geologicznej, nawet takiej, która była już zaludniona przez dinozaury.
Czerwony płatek i kosmiczne jo-jo
Jeśli wyobrazimy sobie, że patrzymy na Ziemię z kosmosu, wyjaśnia geolog Joe Kirschvink z Instytutu Technologii w Tokio, "przesunięcie osi wydaje się być spowodowane przechyleniem Ziemi na bok".
"To, co faktycznie się dzieje, to fakt, że skalna warstwa planety - skalny płaszcz i skorupa ziemska - obraca się wokół płynnego jądra."
Według badaczy, po ruchu, który miał miejsce 84 miliony lat temu, nastąpiła "nagła" korekta, tworząc coś w rodzaju "kosmicznego jo-jo", które w ciągu około 5 milionów lat zabrałoby Włochy, a wraz z nimi czerwony płatek, na równik, a następnie z powrotem na swoje miejsce.
Jak wynika z badań, "dane z kamieni z Gubbio i Morii, w szczególności," przedstawiają ponad 1000 danych paleomagnetycznych, które rygorystycznie potwierdzają wydarzenie sprzed 84 milionów lat. Metody użyte do ponownego zbadania czerwonych skał płatkowych są opisywane przez naukowców jako najbardziej zaawansowane metody "demagnetyzacji i analizy paleomagnetycznej" dostępne obecnie.
I otwarcie twierdzą, że stare dochodzenia, które zaprzeczały temu wydarzeniu, nie były błędne: było po prostu zbyt mało danych. Dziś możemy wydobyć z niewielkiego osadu skalnego odpowiedź, której szukaliśmy: Ziemia przechyliła się na bok i stało się to znacznie później, niż wcześniej sądzono.