Zaskakująco szybko Microsoft wprowadza na rynek nowy system operacyjny Windows 11 SE: jest lekki i z ograniczonymi funkcjami, zaprojektowany, aby rzucić wyzwanie Google Chrome OS
Powstanie Chromebooków z systemem Google Chrome OS w amerykańskich szkołach "K-8", tj. szkołach podstawowych i gimnazjach (od 5 do 14 lat), przestraszyło Microsoft, aby odpowiedzieć na Big G z Windows 11 SE, opartą na chmurze "lajtową" wersją Windows 11 zaprojektowaną dla laptopów o niskiej wydajności do Distance Learning i innych lekkich zadań.
A więc anty-Chromebook, ale z dużo lepiej znanym interfejsem Windows i przede wszystkim dużo lepszym wsparciem sprzętowym, jeśli spojrzymy na niekończący się świat peryferiów dla laptopów, od kamer internetowych po zewnętrzne myszki i klawiatury. Microsoft próbował już tego z Windows 10 S, ale popełnił poważny błąd: zablokował na tym systemie operacyjnym możliwość instalacji aplikacji, których nie ma w Microsoft Store. Z kolei Windows 11 SE, choć przeznaczony do uruchamiania klasycznego pakietu Microsoft Office i przeglądarki Edge, nie stawia żadnych ograniczeń w instalacji innych aplikacji.
Surface Laptop SE, pierwszy z Windows 11 SE
Aby przekonać się, które laptopy będą miały preinstalowany Windows 11 SE, wystarczy spojrzeć na specyfikację najnowszego komputera Microsoftu: Surface Laptop SE, wprowadzonego na rynek wraz z nowym systemem operacyjnym.
Microsoft Surface Laptop SE to 11,6-calowy laptop z ekranem o proporcjach 16:9 i rozdzielczości 1 366×768 pikseli. Bazuje on na procesorze z najniższej półki, Intel N420/N4120 ze zintegrowaną grafiką UHD Graphics 600, posiada 4 lub 8 GB pamięci RAM oraz 64/128 GB pamięci masowej eMMc.
Wyposażony w jeden port USB-C, jeden port USB-A oraz jack audio dla słuchawek, posiada również łączność WiFi ac oraz Bluetooth 5.0 LE. Zgodnie z wymogami systemu Windows 11 (wymagania wersji SE nie zmieniają się w tym zakresie), Surface Laptop SE został wyposażony w układ zabezpieczający TPM 2.0.
Kamera internetowa 1 MP, 720p przy 30 klatkach na sekundę, dwa głośniki 2W oraz wbudowany mikrofon dopełniają konfiguracji sprzętowej. Cena startowa to 249 USD.
Jest to, jak widać, bardzo podstawowa konfiguracja, na której uruchomienie standardowego Windows 11 byłoby praktycznie niemożliwe, ale będzie to klasyczna konfiguracja nowych laptopów z tym systemem operacyjnym: Dynabook, na przykład, wszedł już na rynek z modelem Dynabook E10-S, który jest praktycznie taki sam, tyle że z dyskiem SSD zamiast eMMc.
Czy pokona Chromebooki?
Takie konfiguracje są na porządku dziennym w segmencie rynku zajmowanym obecnie przez Chromebooki. Jest więc jasne, że Microsoft chce rzucić wyzwanie systemowi operacyjnemu opartemu na Google Chrome, wprowadzając Windows 11 SE, który zamiast tego opiera się na przeglądarce Edge.
Chromebook'i, w pierwszych miesiącach pandemii, dosłownie wyludniły się wśród studentów: będąc bardzo tanimi, w rzeczywistości były preferowanym wyborem milionów amerykańskich rodziców (i nie tylko) w czasie, gdy DaD był bezpieczny, ale pensja nie.
Teraz sytuacja się zmieniła i znacznie mniej Chromebooków jest sprzedawanych niż w zeszłym roku, jednak Microsoft uruchamia nowy system operacyjny, aby pokryć ten kawałek rynku. Czy będzie to właściwy wybór?