Jak będzie wyglądał serial Władca Pierścieni Amazona


Niedługo w Nowej Zelandii ponownie rozpoczną się zdjęcia do filmu, a fani już huczą. Zapowiedź powstania serialu Władca Pierścieni zaniepokoiła fanów Tolkiena, którzy twierdzą, że filmowa saga jest nietykalna i nie da się jej streścić w kilku sezonach. Mimo to, ciekawość jest wysoka i wielu czeka na tę nową zawartość, która będzie dystrybuowana na Amazon Prime Video.

Firma Jeffa Bezosa zainwestowała w ten produkt, a teraz Nowa Zelandia przygotowuje się do powitania z powrotem ekipy, aby oficjalnie rozpocząć kręcenie serialu ponownie. Według plotek, akcja filmu będzie się rozgrywać w Drugiej Erze, na długo przed wydarzeniami opowiedzianymi w trylogii Petera Jacksona. Niestety, plotki na temat fabuły i bohaterów są wciąż nieliczne i niepewne, ale wielu obstawia, że będzie to prawdziwe show, które zadowoli zarówno fanów, jak i nie-fanów. Data premiery na Prime Video może nastąpić w 2021 roku.

Serial Władca Pierścieni: ruszają zdjęcia

Od początku Amazon zapowiadał, że Władca Pierścieni (powinien nazywać się The Lord of the Rings) będzie jednym z flagowych seriali kanału i z tego powodu zostanie w niego zainwestowany duży budżet, który nie zawiedzie oczekiwań fanów uniwersum Tolkiena. Jedyne plotki dotyczą kręcenia filmu, który ma się rozpocząć ponownie w Nowej Zelandii. Na razie nagrane zostały dwa pierwsze odcinki serialu, a harmonogram pozostaje bez zmian.

Według harmonogramu, plan miałby się odrodzić we wrześniu. Nowa Zelandia była w stanie skutecznie poradzić sobie z rozprzestrzenianiem się wirusa, gdzie działania zostały wstrzymane na określony czas. W tych dniach granice zostały ponownie otwarte dla ekip filmowych i oprócz "Władcy Pierścieni" rozpocznie się kręcenie "Avatara 2" Jamesa Camerona.

Technicy i aktorzy będą mogli wznowić pracę dopiero po dwutygodniowej samoizolacji w kraju: protokół jest wymagany dla wszystkich przybywających, zwłaszcza z USA.


Władca Pierścieni TV: fabuła

Gdy ogłoszono powstanie serialu, wielu fanów kręciło nosem na fakt, że kinowy potwór, jakim jest Władca Pierścieni, nie może zostać opowiedziany w serialu telewizyjnym. Aby uspokoić szerokie grono zwolenników, firma Jeffa Bezosa od początku dała jasno do zrozumienia, że treści będą dotyczyły wyłącznie historii osadzonych w Drugiej Erze, czyli na długo przed wydarzeniami z trylogii Petera Jacksona. Gdyby jednak serial miał trwać kilka sezonów, nieuchronnie przeplatałby się z filmem i moglibyśmy ponownie zobaczyć na małym ekranie takie postacie jak Frodo i jego Kompania Pierścienia, Gandalf czy nawet Gollum.

Prowadzenie fabuły powierzono J.D. Payne'owi i Patrickowi McKayowi, którzy są również producentami wykonawczymi. Na razie jednak nie ma zbyt wielu szczegółów na temat fabuły, poza kilkoma plotkami na temat oprawy. Wiadomo jednak, że twórcy zawarli umowy z Tolkien Estate, aby nie zniekształcać linii czasowej wydarzeń i innych odniesień historycznych w dziełach literackich. Wreszcie, nie ma żadnych konkretnych wiadomości na temat obsady, która powinna jednak liczyć na obecność Maxima Baldry'ego i Roberta Aramayo w rolach głównych bohaterów. Na razie fani filmów i seriali mogą cieszyć się premierami z lipca 2020 roku dostępnymi na Amazon Prime Video.