IPhone 12 Pro Max, cechy smartfona premium Apple


Nowe plotki ujawniły cechy i wygląd iPhone'a 12 Pro Max, topowego smartfona Apple na 2020 rok

Premiera iPhone'a 12 Pro Max odbędzie się dopiero w listopadzie 2020 roku, ale w międzyczasie w sieci pojawiają się nowe plotki i szczegóły dotyczące cech topowego smartfona Apple. Najnowszy przeciek to zdjęcie, na którym widać tył iPhone'a 12 Pro Max i jego przegródkę na zdjęcia.

Pandemia koronawirusowa zmusiła Apple do przesunięcia premiery nowej serii iPhone'ów, która zwykle planowana jest na wrzesień. Pierwszy iPhone 12 z 5,4-calowym wyświetlaczem ma zadebiutować pod koniec października, natomiast na iPhone'a 12 Pro trzeba będzie poczekać co najmniej do listopada. Tymczasem obraz z chińskiej strony internetowej ujawnił niektóre z funkcji iPhone 12 Pro Max. Podobnie jak inne smartfony Apple z serii iPhone 12, Pro Max będzie obsługiwał łączność 5G, ale według niektórych plotek kosztem zastosowania tańszych komponentów, w tym baterii.

iPhone 12 Pro Max, specs

Zdjęcie ujawnione przez chińskie źródło pokazuje tył iPhone'a z metalicznym niebieskim panelem i blokiem z trzema dużymi otworami, w których mieszczą się aparaty i lampa błyskowa, a konkretnie 12-megapikselowy szerokokątny sensor, 12-megapikselowy teleobiektyw i 12-megapikselowy ultra-szerokokątny z dodatkiem czujnika głębi ostrości.

Zgodnie z innymi plotkami, przedni aparat będzie 12-megapikselowy z modułem 3D. iPhone 12 Pro Max ma 6,7-calowy ekran OLED z odświeżaniem 120 Hz (co do tej funkcji wciąż jest wiele wątpliwości), procesor A14 Bionic i 6 GB pamięci operacyjnej RAM. Pamięć wewnętrzną będzie można wybrać pomiędzy rozmiarami 128 GB, 256 GB i 512 GB, a systemem operacyjnym na pewno będzie iOS 14.


iPhone 12 Pro Max, tanie podzespoły do 5G

Jeśli iPhone 12 przyjazd jest również oczekiwany między październikiem a listopadem, Apple może zdecydować się na oficjalną prezentację we wrześniu przyszłego roku i tak. W międzyczasie nowe plotki mówią o zmianie decyzji Apple o cięciu kosztów produkcji. Wygląda na to, że aby uwzględnić technologię połączeń 5G, firma musiała zmniejszyć kartę baterii, aby ograniczyć koszty produkcji i nie dopuścić do tego, aby i tak już drogie iPhone'y poszybowały jeszcze wyżej.