Instagram, sensacyjna decyzja: cofnięcie się o 6 lat


Od przyszłego roku Instagram będzie miał nowy feed: to efekt silnej presji platformy społecznościowej po rewelacjach kreta Francesa Haugena

Od przyszłego roku Instagram cofa się o 6 lat: Tak w skrócie wygląda decyzja platformy grupy Meta-Facebook w odpowiedzi na coraz większą krytykę, jaka spada na nią z wielu stron z powodu algorytmu, który - jak twierdzą krytycy - sprzyja widoczności treści "toksycznych" i niebezpiecznych dla nastolatków.

Odpowiedź Instagrama jest prosta: od 2022 roku każdy, kto chce, może wrócić do starego chronologicznego feedu, w którym nowe treści stopniowo zastępują stare bez żadnego algorytmu mówiącego użytkownikom, co powinni zobaczyć. Czyli klasyczny feed, jedyny dostępny do 2016 roku, kiedy to nagle i nie bez kontrowersji Instagram wprowadził feed oparty na algorytmach i zrezygnował z chronologicznego. W tamtym czasie pojawiło się wiele dyskusji na temat tej zmiany, która była postrzegana jako karanie twórców, którzy nie mieli pieniędzy na inwestycje w reklamę.

Dlaczego Instagram zmienia swój feed

Wiadomość o powrocie starego chronologicznego feedu podał serwis The Verge, który z kolei zrelacjonował słowa wypowiedziane przez szefa Instagrama Adama Mosseriego podczas przesłuchania w amerykańskim Senacie. Mosseri został wezwany przez komisję Senatu USA badającą roszczenia osławionej "whistleblower" Frances Haugen.

"Pracujemy nad chronologiczną wersją feedu, którą mamy nadzieję uruchomić w przyszłym roku" - powiedział Mosseri senatorom, dając do zrozumienia, że obecny feed pozostanie, ale będzie opcja wyboru chronologicznego. Czego jednak Mosseri nie sprecyzował, to kiedy powróci chronologiczny feed Instagrama i czy będzie on identyczny z tym z 2016 roku.


Instagram: algorytm czy chronologia?

W momencie powstania w 2010 roku, Instagram od razu posortował treści pokazywane użytkownikom na zasadzie czysto chronologicznej: w miarę jak śledzeni użytkownicy publikowali nowe treści, spychał w dół poprzednie.

Facebook kupił Instagram w 2012 roku, za 1 miliard dolarów, i przez długi czas nie dotykał feedu. Zrobił to od kwietnia 2016 roku, zastępując go feedem opartym na algorytmie, który wybiera treści do pokazania na podstawie ich sukcesu i pokrewieństwa między nimi a gustami użytkownika. W 2017 roku jeszcze bardziej udoskonaliła algorytm, wprowadzając sekcję polecanych treści.

Przejście od feedu chronologicznego do feedu algorytmicznego miało dwa główne efekty: wzrost influencerów na platformie oraz rosnącą wirusowość treści, które szczególnie dzielą i jak wielu uważa (ale Instagram temu zaprzecza) mają tendencję do bycia niebezpiecznymi dla nastolatków.

Nie przypadkiem zresztą Instagram stał się początkowo domem "body shaming", czyli tej formy zastraszania, która wymierzona jest w "mniej niż idealne" kształty ciała użytkowników (zwłaszcza nastoletnich dziewcząt), którzy zamieszczają swoje zdjęcia na portalu społecznościowym. Ale trzeba też powiedzieć, że od tego czasu Instagram sam stał się domem walki z body shamingiem.