Huawei P50, nareszcie mamy datę


Huawei niespodziewanie zapowiedziało wydarzenie zaplanowane w Europie: ma się odbyć już wkrótce, spekulacje na temat produktów, które prawdopodobnie zostaną zaprezentowane

Niespodziewanie, po tygodniach milczenia, Huawei wymyśliło datę. Na tym jednak niespodzianki się nie kończą, ponieważ po długiej nieobecności na Starym Kontynencie, firma z Shenzhen powraca na europejski rynek, aby wypuścić nowy produkt (lub więcej niż jeden, kto wie), który technicznie nie jest znany.

Huawei w rzeczywistości wypuścił nic więcej niż zdjęcie, na którym niewiele informacji otacza to, co wygląda jak profil smartfona. Wyraźne wrażenie jest to, że chińska firma stara się utrzymać jak najwięcej uwagi, jak to możliwe, po okresie nieobecności na Zachodzie, który zaczął robić hałas, ale uzasadnione przez trudności, które nastąpiły po znanych (i nieprzyjemnych) wydarzeń ze Stanami Zjednoczonymi, który zakazał mu robić interesy z firmami amerykańskimi. Dlatego też od jakiegoś czasu Huawei prezentuje mniej smartfonów niż w czasach swojej świetności, nawet w rodzimym kraju, gdzie jest oprogramowanie rekompensujące brak Androida (czyli HarmonyOS 2.0), ale niewiele w kwestii sprzętu.

Data i godzina wydarzenia Huawei

Plakat rozdawany przez Huawei prasie, zgodnie z przewidywaniami, zawiera zaledwie kilka informacji. I jest też przyjemna dla oka: to obrazek na czarnym tle, przerywany logo, jedynym napisem o produkcie (Launch event for a new Huawei product), profilem smartfona i wreszcie datą, 21 października w Wiedniu, w Austrii.

Informacje ogólne podają goście: impreza rozpocznie się o 15:00 czasu włoskiego, a poprowadzi ją Derek Yu, czyli prezes Huawei Consumer Business Group na Europę i Kanadę. Jest więc data, ale wciąż nie wiemy (co zrozumiałe), jakie produkty zostaną zaprezentowane.


Prawdopodobny europejski debiut Huawei P50

Podejrzanymi numer jeden są Huawei P50 i Huawei P50 Pro, które pod koniec lipca zostały oficjalnie zaprezentowane w Chinach, a których pojawienie się w Europie do tej pory pozostawało niepewne. Niektórzy, porównując termin imprezy (październik) z przyzwyczajeniami Huawei w poprzednich latach, spekulowali, że może to być Huawei Mate 50, zwykle ujawniany jesienią.

Ale wydaje się to mało prawdopodobne, ponieważ nie miałoby sensu, aby firma zaprezentowała taki produkt najpierw w Europie, a potem w Chinach: jedynym rynkiem (lub prawie) obecnie napędzającym biznes smartfonów Huawei jest rynek krajowy, gdzie może liczyć na system operacyjny opracowany specjalnie w celu zastąpienia Androida i na wciąż znaczący udział w rynku, który nie przejmuje się brakiem aplikacji i usług Google, ponieważ są one zakazane przez rząd w Chinach.

W Europie liczby Huawei pokazały, że dla zachodnich użytkowników jest zbyt wiele kompromisów, a więcej niż kilka osób niechętnie odrzuciło możliwość Huawei przy zakupie smartfona. Firma jest najwyraźniej przekonana, że cechy P50 i P50 Pro przekonają więcej entuzjastów niż w niedawnej przeszłości, dlatego też trafiają one do Europy.