Dwóch braci stało się milionerami dzięki inwestycji w wirtualną walutę inną niż bitcoin i powiązaną z dogecoinem, którego lubi Elon Musk.
To historia, która trwa mniej więcej 12 godzin. Jego bohaterami są dwaj bezrobotni bracia z Westchester w Stanach Zjednoczonych, którzy z dnia na dzień stali się miliarderami dzięki inwestycjom w kryptowaluty.
Przy kilku dodatkowych szczegółach, tło można by datować na luty tego roku, kiedy to rozpoczęły się inwestycje dwóch improwizowanych brokerów (w wieku 38 i 42 lat). Nie zmieniłoby to jednak podstawowego morału, który jest taki, że żyjemy w wyjątkowych czasach, w których nieliczni, nieliczni szczęśliwcy (trzeba to podkreślić), mogą w zaskakująco krótkim czasie zgromadzić ogromne bogactwo.
Jak bracia z upstate New York wzbogacili się na kryptowalucie
Historia ta ujrzała światło dzienne dzięki CNN. Historia ta ujrzała światło dzienne dzięki CNN, która przeprowadziła wywiad z Jamesem i Tommym, dwoma fotografami ze stanu Nowy Jork, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej po tym, jak Covid sparaliżował ich główny biznes: wideo na weselach.
Znajomy ekspert od kryptowalut doradził im zainwestowanie kilkuset dolarów w monetę shiba inu, cyfrową walutę zrodzoną jako żart w internecie i pokrewną dogecoinom faworyzowanym przez Elona Muska, sami będąc dziwną półpoważną magią jakiegoś nieznanego czarodzieja techno internetu.
Samo DOGE zwiększyło swoją wartość o 11 000% od stycznia tego roku, ciągnąc w górę ceny równoległej kryptowaluty, w którą nie tylko Tommy i James (których nazwiska zostały pominięte ze względu na poufność), ale także ich rodzina zainwestowała łącznie 8 000 USD. Z miliona zrobił się milion w ciągu kilku godzin w połowie kwietnia, a dziewięć milionów miesiąc później.
Ile naprawdę warto zainwestować w kryptowaluty
Teraz te pieniądze są już w kieszeniach braci, którzy się wzbogacili.
Bogacenie się na kryptowalutach nie jest jednak tak łatwe, jak sugerowałaby ta historia. Istnieje ponad tysiąc wirtualnych walut (w tym nawet waluta Facebooka), które niosą ze sobą ryzyko związane z ich zmiennością. Ponadto inwestowanie w bitcoiny i tym podobne wiąże się z wieloma bardzo konkretnymi zagrożeniami: na przykład, jesteś narażony na ataki hakerów, może się zdarzyć, że stracisz hasło lub zgubisz plik, czyli wydarzenia, które spowodują, że zostaniesz odcięty od swojego funduszu na zawsze.
Giuseppe Giordano
.