Co się dzieje między Muskiem a Bezosem, czyli niekończąca się kłótnia między kosmicznymi supermiliarderami


Sądy, kpiny, rywalizacja: ci dwaj się kłócą, tyle że gdy przychodzi do płacenia podatków. Między Muskiem a Bezosem kłótnia nie ma końca: sądy i towarzyskie pokemony i prods.

Jeff Bezos nie wydaje się mieć zbyt wielu powodów do narzekań. Wyprawy kosmiczne Blue Origin okazały się sukcesem - ostatnia z nich zabrała nawet w kosmos kapitana Kirka ze Star Treka - podczas gdy Amazon, jedna z najlepiej prosperujących firm świata, jest warta 1 600 miliardów dolarów.

A jednak Bezos nie jest numerem jeden we wszystkim. Na przykład, jest drugim najbogatszym człowiekiem na świecie. I to już od jakiegoś czasu, odkąd Elon Musk wyprzedził go w rankingu superbogatych sporządzonym przez specjalizujący się w finansach koncern medialny Bloomberg.

Kpina z Muska spotkała się z memami w mediach społecznościowych

Przyjęcie choć raz w życiu srebrnego medalu nie powinno aż tak bardzo przeszkadzać Jeffowi Bezosowi, ale irytacja byłego numeru jeden Amazona wydaje się być nieposkromiona. Do tego stopnia, że przy kilku okazjach można było wyczytać to między wierszami tego, co mówił lub robił. Oczywiście Musk nie ułatwia mu zadania akceptacji. I nigdy nie przepuszcza okazji, na przykład w mediach społecznościowych, by w komentarzach do statusów miliarderów umieszczać małe srebrne medale z cyfrą 2, jako wieczną pamiątkę tego, kto ma największe bogactwo.

Walka, rywalizacja, diatryby, które czasem przybierają formę sądów.


Bezos pozywa SpaceX i Starlink do sądu, Musk ripostuje ironicznie

NASA przyznała SpaceX, kosmicznej firmie Muska, kontrakt o wartości 2,9 mld dolarów na budowę księżycowego modułu lądowniczego. Bezosowi, który licytował się z Blue Origin, nie spodobała się ta porażka. Poszedł więc do sądu i wysłał list do NASA. Musk odpowiedział: "Gdybym był nim, spędzałbym mniej czasu z sędziami, a więcej na próbach wyniesienia moich rakiet na orbitę". Musk zdaje sobie sprawę, że technologia SpaceX jest o wiele bardziej zaawansowana niż Blue Origin.

Bezos wziął też do sądu konstelację satelitów Starlink Muska. Odkąd nie jest już CEO Amazona" - odpowiedział szef Tesli - "hobby Jeffa to pozywanie SpaceX. Jednak żaden z nich nie odetchnął słowem, gdy chodziło o niepłacenie podatków. Dzięki sztuczkom księgowym, zarówno w 2007, jak i w 2011 roku Bezos nie zapłacił ani jednego euro podatku dochodowego. Podobnie było w przypadku Muska, w 2018 r.

Giuseppe Giordano

.