Po raz drugi w ciągu 24 godzin w całej Europie wystąpiły problemy z komunikatorem internetowym. Oto co się dzieje
Telegram nie działa, po raz drugi w ciągu 24 godzin. Po blackoucie, który wyłączył komunikator w niedzielę 29 lipca bardzo wczesnym popołudniem, Telegran znów nie działa od około godziny 19 w poniedziałek 30 lipca. Nie wiadomo, czy obie awarie są ze sobą powiązane, ale z pewnością nie jest to najlepszy okres dla platformy Pavla Durova.
Problem, który dotyczy całej Europy, zaczął się objawiać około godziny 19.00. Tak przynajmniej wynika z czasu, kiedy pierwsze doniesienia pojawiły się na portalach branżowych, takich jak DownDetector. Oczywiście, miłośnicy Telegrama również dali znać o sobie na Twitterze, gdzie hashtag #telegramdown szybko wspiął się na szczyt listy trendujących tematów. W tej chwili rosyjska firma nie powiedziała nic na temat awarii Telegrama, ale nie można wykluczyć, że technicy już pracują nad usunięciem problemu.
Telegram nie działa, co wiemy do tej pory
Jak wspomniano powyżej, z centrum dowodzenia rosyjskiej platformy komunikacyjnej nie nadeszły jeszcze żadne wiadomości dotyczące dzisiejszej awarii. Analizy tweetów i wiadomości na DownDetector pokazują, że użytkownicy mają duże trudności z dostępem do platformy lub logowaniem się do swoich profili.
Zważywszy na bliskość dwóch ostatnich upadków Telegrama - nieco ponad 24 godziny, jak wspomniano - niektórzy w sieci spekulują, że serwery rosyjskiej firmy (nie do końca będącej w dobrych stosunkach z rządem Kremla) mogą być przedmiotem jakiegoś ataku hakerskiego, mającego na celu osłabienie zdolności do odbierania i zarządzania wiadomościami od setek milionów użytkowników, którzy często z niego korzystają.