Facebook całkowicie rewolucjonizuje interfejs użytkownika Facebook Messengera, a także integruje dość "inteligentnego" asystenta."
Facebook Messenger na przestrzeni lat wielokrotnie zmieniał swoją skórkę, ale kolejna aktualizacja będzie pamiętna. Masz już trochę smaku w grudniu z pojawieniem się nowego aparatu w stylu Snapchata, ale deweloperzy mają dużo więcej w sklepie.
Zaczynając od inteligentnego asystenta o nazwie "M". Jego "inteligencja" jest jeszcze w stadium embrionalnym, ale z czasem będzie się poprawiać. W tej chwili po prostu wyskakuje - w formie wyskakującego okienka - w pewnych okolicznościach, np. gdy wpiszesz pewne słowa lub zwroty, takie jak "wszystkiego najlepszego" lub "dzień dobry", sugeruje naklejki do dopasowania. Nic rewelacyjnego. Krótko mówiąc, nie jest to chatbot zapowiedziany w 2015 roku, który miał pomóc w kupowaniu prezentów czy robieniu rezerwacji. Znacznie bardziej zauważalna jest jednak zmiana położenia wszystkich przycisków mających na celu uproszczenie wymiany wiadomości.
Wszystko w jednym rzędzie!
Facebook w praktyce zdecydował się na umieszczenie wszystkich przycisków w jednej linii na dole, wraz z polem tekstowym, które staje się - w efekcie - znacznie mniejsze. Mniej przycisków, ale z dodatkiem "plusa", a raczej "+", który otwiera menu, gdzie stare i nowe narzędzia są zebrane razem. Pomysł z przeniesieniem ikony z czterema buźkami wewnątrz pola tekstowego nie jest zły, bo stuknięcie otwiera dolną sekcję, z której można wybrać naklejki, GIF-y lub emoji. Wymaga to dodatkowego kroku, ale upraszcza wybór elementów do animacji czatu. Inne nowe funkcje zostały dodane w obszarze Ustawienia. Oprócz sekcji poświęconej nowemu asystentowi "M", jest też możliwość zdecydowania, czy otwierać linki w zewnętrznej przeglądarce, a także czy wyświetlać powiadomienia o aktualizacjach aplikacji.