Ciąg dalszy redukcji w firmie social media po tym, jak nie udało się jej zbyć, darmowa aplikacja do dzielenia się krótkimi filmikami zniknie i zaczną się zwolnienia
Ptak Twitter nie ma się ostatnio zbyt dobrze. A redukcja zatrudnienia w firmie po nieudanej dezinwestycji doprowadzi nie tylko do kilku zwolnień. Portal mikroblogowy ogłosił, że w najbliższych miesiącach zakończy korzystanie z Vine, aplikacji do udostępniania wideo.
Vine został stworzony w styczniu 2013 roku do dzielenia się krótkimi filmami i szybko stał się magnesem dla nowych użytkowników. Interesowała ich kreatywna strona aplikacji. Niektóre memy i zabawne klipy stały się viralem w sieci dzięki Vine i Twitterowi. Wielu innych jednak używało go - czas przeszły tego czasownika jest teraz koniecznością, biorąc pod uwagę podjętą decyzję - do komentowania wydarzeń sportowych lub informacyjnych w odpowiednim czasie. Przed ostatecznym pożegnaniem, użytkownicy nadal będą mieli dostęp do swoich filmów i będą mogli je pobierać.
Przyszłość Twittera?
Ogłoszenie zamknięcia Vine'a następuje niemal równocześnie z decyzją sieci społecznościowej o redukcji 9% pracowników. W tym czasie sieć społecznościowa zapłaciła blisko 900 milionów dolarów za Vine, ale w tamtym czasie wydawało się, że jest w stanie zaoferować niesamowity rozmach rynkowy dla sieci społecznościowej. Pomimo tego, serwis mikroblogowy nadal ma przychody w trzecim kwartale tego roku, nawet o 8% wyższe niż w 2015 roku. Nieznacznie wzrosła również liczba użytkowników. Ale liczby mówią nam o zahamowaniu rozwoju społecznego. Od 2014 roku Twitter zyskał 15 mln miesięcznych użytkowników, podczas gdy Facebook w tym samym okresie osiągnął 319 mln. Vine miał definitywnie uruchomić twitterowy social, a teraz stał się jedną z pierwszych ofiar downsizingu. W tym momencie, wielu zastanawia się, co przyszłość ma dla Twittera?