Japoński minister handlu i rozwoju ogłosił, że przeznaczył prawie 200 milionów na budowę najlepszego superkomputera na świecie. I to nie tylko dla międzynarodowego prestiżu
Ciekawi Cię, który z komputerów jest najpotężniejszy na świecie? Czeka cię więc długa podróż. W chwili obecnej dwiema supermocarstwami w sektorze superkomputerów są, tak się składa, Chiny i Stany Zjednoczone. Według deklaracji japońskiego Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego i Handlu, Kraj Wschodzącego Słońca jest gotowy zainwestować kwotę bliską 17 miliardów jenów (około 200 milionów dolarów) w budowę superkomputera zdolnego do wykonywania 130 miliardów (lub 1 miliona miliardów) operacji matematycznych na sekundę (w żargonie technicznym o mocy 130 petaflopów). To wystarczy, aby umieścić go na szczycie listy najpotężniejszych superkomputerów na świecie. I prawdopodobnie na samym szczycie listy najdroższych komputerów w historii. Sunway TaihuLight, chiński superkomputer, który obecnie dzierży rekord, jest w stanie wykonać "zaledwie" 93 miliony miliardów operacji.
Superkomputer dla sztucznej inteligencji
Dość duży budżet, jaki Japonia zamierza przeznaczyć na swój superkomputer, nie jest oczywiście uzasadniony jedynie względami międzynarodowego prestiżu. Chociaż posiadanie w swoim kraju najpotężniejszego komputera na świecie będzie z pewnością powodem do dumy dla japońskich naukowców i pracowników akademickich, superkomputer będzie miał bardziej "materialne" przeznaczenie. Można by rzec, że inteligentny. W rzeczywistości celem jest uczynienie z Japonii supermocarstwa w dziedzinie sztucznej inteligencji, tak aby sektor produkcyjny mógł ponownie stać się najbardziej innowacyjny i konkurencyjny na świecie.